![]() |
||
Dyrektor twierdzi, że nie jest do decyzja polityczna...Hmm!? Podleśniczy stał sie Nadlesniczym to nie swiadczy o braku kompetencji, najwyraźniej ma je, gdzyż Pan nadleśniczy przez 9 miesięcy bardzo dobrze prowadził jednostkę. Żadna kontrola nie stwierdziła błędów i nie prawidłowości. Więc co jest prawdziwym powodem - "wycinanie ludzi powołanych przez M.Kamolę za PiS" ?
Kaczory Poszły w Las O wschodzie słońca na łonie przyrody szefowie lasów państwowych praktykują politykę kadrową. – Czekaj na przystanku o piątej rano, będę tamtędy przejeżdżał, pogadamy – polecił szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie podległemu leśniczemu. Nie wysiadając z samochodu wręczył podwładnemu wypowiedzenie. Karuzela W latach 1998–2001 rządziła w Polsce AWS. Ministrem ochrony środowiska był przez jakiś czas Jan Szyszko, Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Lublinie kierował najpierw Paweł Ciszek, potem Adam Kornat. Przy wypierdalaniu ludzi pomagał im Marek Kamola, związkowiec z „Solidarności”. Za rządów SLD–PSL w latach 2001–2004 ministrował wyrzucony przez AWS Stanisław Żelichowski, w Lublinie pierwsze skrzypce grał, również wyrzucony przez AWS, Jan Okruch. Za Kaczorów do ministerstwa wrócił Jan Szyszko, dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie został Marek Kamola, jego zastępcą Adam Kornat. Łoże z baldachimem ![]() Trupy W marcu 2006 r. nastał Kamola. Zanim zwołał pierwszą naradę roboczą, wypieprzył zastępców i 8 nadleśniczych. Nie zaproponował im żadnej pracy. Na pytanie dlaczego odpowiadał krótko: Jestem dyrektorem i mam prawo. Jak się jest wylanym prawnikiem czy sekretarką, łatwo znaleźć innego pracodawcę. Leśnik nie ma takiego komfortu, bo lasy w Polsce są na ogół państwowe. Leśnik może tylko umrzeć, więc niektórzy umierają. Taki stan rzeczy nie podoba się nawet leśnikom związanym z prawicą. Emerytowany nadleśniczy Alfred Hałasa wysmażył do ministra Szyszki list otwarty: To co się obecnie dzieje w administracji lasów państwowych – w służbie leśnej woła o pomstę, tego niczym nie da się wytłumaczyć, ani usprawiedliwić, ani też nie można tego zaakceptować. Zwalnia i odwołuje się ludzi bez uzasadnienia (...) a czyni się to w sposób bezczelny i perfidny. Być może są potrzeby pewnych kadrowych zmian, ale czy aż takich i w takiej formie! Na miejsce odwołanych powołuje się ludzi zupełnie nieprzydatnych lub mało przydatnych, nie przygotowanych, bez doświadczenia i zarozumialców. (...) Szaleństwo, oszołomstwo i buta, arogancja władzy. Pytam, jak się to ma do Prawa i Sprawiedliwości. Chciałam pogadać z dyrektorom Kamolą. ![]() – Ma naradę, zapytam, czy mogę połączyć, o nie, zaraz wychodzi – komunikowała sekretarka przy kolejnych podejściach. Poprosiłam, żeby zapytała szefa, czy w ogóle kiedykolwiek zechce ze mną rozmawiać, bo przecież nie musi. Po konsultacji z Kamolą powiedziała, żebym nie dzwoniła. Z uporem maniaczki polazłam do Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Na pytania ogólne odpowiedział grzecznie rzecznik prasowy Wojciech Skurkiewicz i towarzyszący mu urzędnik. Po szczegółowe jeszcze raz kazano zwrócić się do Lublina. – Mamy zwyczaj rozmawiać z prasą i uprzedzę o tym dyrektora Kamolę – oznajmił rzecznik. Wymieniłam e-maile z rzeczniczką RDLP, co niewiele wniosło do przygotowywanej publikacji. Kamola gadał ostatnio w mediach, że stawia na absolutną uczciwość, nie pasują mu więc patologie wprowadzone przez poprzednika z SLD. Najpoważniejsza jest taka, że dyrektor Okruch i dwóch wicedyrektorów mieli ryczałty na prywatne samochody. Takie praktyki dowodzą braku przyzwoitości – ocenił. Kasa Sens ekonomiczny karuzeli kadrowej w polskich lasach: RDLP w Lublinie zamknęła 2001 r. (po rządach AWS) stratą w wysokości 2,3 mln zł. W 2005 r. (rządy SLD–PSL) było 10 mln zł zysku. Na przykład RDLP we Wrocławiu zamknęła 2001 r. stratą w wysokości 13,4 mln zł. W 2005 r. było ok. 20 mln zł zysku. Kraj: w 2001 r. lasy przyniosły prawie 100 mln straty, w 2005 r. – 220 mln zł zysku. Autor : Bożena Dunat http://www.nie.com.pl/art7648.htm 16.04.2008r. Zagadka z Nowym Dyrektorem Ekonomicznym. Z dniem 13 marca br. Dyrektor RDLP w Lublinie Jan Kraczek powołał na swojego zastępcę, ds. ekonomicznych dr Grzegorza Lenarta. Grzegorz Lenart ukończył Akademię Ekonomiczną w Krakowie, w lutym 2007 roku obronił pracę doktorską w Instytucie Badawczym Leśnictwa, uzyskując tytuł doktora nauk leśnych. Karierę zawodową rozpoczął w październiku 1977 roku w Fabryce Łożysk Tocznych „Iskra” w Kielcach. Od roku 1981 związany z Lasami Państwowymi. Do września 1987 roku, główny księgowy w Nadleśnictwie Jędrzejów. Z dniem 1 października 1987 roku, na podstawie przeniesienia służbowego zatrudniony w Naczelnym Zarządzie LP w Warszawie (obecnie DGLP), zajmując, między innymi, stanowiska: rewidenta, doradcy d/s ekonomicznych Naczelnego Dyrektora LP i zastępcy głównego księgowego LP. W okresie zmian organizacyjno-prawnych LP, (sierpień 1991-maj 1992 roku) pełnił funkcję Zastępcy Naczelnego Dyrektora i Zastępcy Dyrektora Generalnego LP. Stanowisko to z dniem 31 maja 1992 r. uległo likwidacji. Przez kolejne lata był szefem działu i naczelnikiem Wydziału Ekonomiki Planowania i Analiz w Dyrekcji Generalnej LP. Od października 1998 r. Dyrektor ds. Ekonomiczno-Finansowych - Główny Księgowy w fabryce mebli FURNEL S.A. Odział w Elblągu. Od marca 2000 roku Szef Działu Ekonomicznego Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych, a od stycznia 2002 do grudnia 2005 roku - Dyrektor CILP. Do marca 2008 roku zatrudniony jako inspektor Lasów Państwowych. Był członkiem Zespołu Pana Ministra Bogusława Mozgi. Zespół opracował uchwaloną przez Sejm w dniu 28 września 1991 r. ustawę o lasach i jej podstawowe akty wykonawcze. Kierował grupą specjalistów Lasów Państwowych, która przygotowała projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowych zasad gospodarki finansowej w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe.Grzegorz Lenart ma 54 lata, żona Irena, ma dwóch synów w wieku 24 i 23 lat. Zródło WWW RDLP Lublin. ![]() Jednym słowem sprawa jest bardzo tajemnicza... |
|
|
![]() |